Otton Sigismund Joseph (1836-1910) był najstarszym z ośmiorga dzieci Józefiny i Sigismunda Ottona von Treskowa i to on odziedziczył rodową siedzibę w Owńskach oraz przynależny do niej majątek, który według danych z 1872 roku liczył 9 900 mórg (czyli około 2 247 ha). Kiedy umarł ojciec, w 1855 roku, Joseph miał raptem dziewiętnaście lat, ukończył właśnie szkołę kadetów i przechodził dalsze szkolenie oficerskie. Po odbyciu służby wojskowej ożenił się w 1862 roku z młodszą o osiem lat Bertą Bensch (1844 - 1910) z Rychlika koło Trzcianki i osiadł w Owińskach. Kolejne lata naznaczone były wojnami z Danią, Austrią i Francją, w których Otto Sigismunt Joseph Treskow, jako rotmistrz (Rittmeister) kawalerii z pewnością uczestniczył. Majątek w Owińskach rozwijał się jednak pomyślnie, co było zapewne zasługą dobrych zarządców oraz kobiet, młodej Berty i jej teściowej Józefiny która, żeby nie przeszkadzać młodym, zagospodarowała się w tzw. starym pałacu. Małżeństwu Josephowi i Bercie urodziło się w Owińskach dziewięcioro dzieci, ośmioro z nich dożyło pełnoletności. Trzeba było wszystkim zabezpieczyć przyszłość, więc kiedy 1879 roku nadarzyła się okazja Treskowowie za niebagatelną kwotę 397,5 tys. marek, kupili od rodziny Mielęckich majątek ziemski w nieodległej Nieszawie (gmina Murowana Goslina). Nieszawa leżała wówczas w pow. obornickim i dzieliła się na wieś, obszar dworski oraz osadę Nieszawskie Olędry. Były tu łącznie 22 domy i 230 mieszkańców, w tym 174 katolików i 56 ewangelików, 72 osoby uznano za analfabetów. Nowi właściciele do istniejącego neoklasycystycznego dworu Mielęckich dobudowali dwa obszerne, komfortowe skrzydła zakończone trójkątnymi tympanonami. W efekcie powstał efektowny pałac o wydłużonej, piętnastoosiowej bryle. Frontową elewację zdobił pseudoryzalit zwieńczony trójkątnym frontonem. Główne wejście osłaniał niewielki ganek. Bezpretensjonalną urodę budowli podkreślały gzymsy biegnące wokół budynku i prosty fryz oddzielający parter od piętra. Pięknie położony na stromej skarpie pałac otoczony był ogrodem i kilkunastohektarowym parkiem. Wielkim walorem pałacu był taras przylegający do elewacji ogrodowej, z którego roztaczał się rozległy widok na leżący w dole park, malownicze stawy i oczka wodne. Trudno się dziwić, że pałac w Nieszawie stał się ulubioną siedzibą Berty i Ottona Sigismunda Josepha, którzy się tam przenieśli. Przez wiele lat Nieszawa stanowiła centrum dla owińskiego majątku i tam właśnie trafiała wszelka urzędowa korespondencja.  Także w Nieszawie, a nie w Owińskach odbyły się wesela dwóch córek Berty i Ottona Sigismunda Josepha. Majątek w Nieszawie odziedziczył trzeci w kolejności urodzenia syn, Ernst Wiktor Friedrich Otto (1870 – 1939), Owińska natomiast przypadły najmłodszemu z synów, Waltherowi Fritzowi Ottonowi (1874 – 1928), o którym już na tych łamach pisaliśmy. W maju 1903 roku, w Berlinie Ernst poślubił Charlotte Adelin Emilie Elfride von Köppen wdowę po swoim zmarłym bracie, Feliksie Juliusu Albrechcie Ottonie. Ernst von Treskow rozwinął majątek w Nieszawie. Z księgi adresowej z 1907 roku dowiadujemy się, że majątek liczył 588 ha ziemi w tym ziemi ornej 413 ha, utrzymywał 68 koni, dwieście kilkadziesiąt sztuk bydła, ponad 400 owiec i 163 świnie. Do Nieszawy należał nieduży folwark (30 ha) z młynem wodnym w Tucznie. Dwie dekady później było to już 666,5 ha, na które składało się 425 ha ziemi uprawnej, 30 ha łąk i pastwisk, 125 ha lasów, 79 ha nieużytków i 7,5 ha wody. Do urzędu skarbowego wykazywano kwotę 1819 talarów tzw. czystego dochodu gruntowego.

W rękach rodziny von Treskowów Nieszawa pozostawała do roku 1935, w którym Edward von Treskow, przedstawiciel V pokolenia rodu, sprzedał majątek Adamowi Schneiderowi. Po II wojnie światowej w znacjonalizowanym pałacu umieszczono biura Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej "Zgoda". W latach 60. XX wieku obiekt zaadaptowano na potrzeby Ośrodka Szkoleniowo-Kolonijnego.  Obecnie zrujnowany pałac wraz z otaczającym go parkiem znajduje się w rękach prywatnych.

Uczestnicy projektu „Kładką do historii” przed pałacem w Nieszawie, fot. Marian Wawrzyszko

 

Najmłodszemu z synów Józefiny Koperskiej i Sigismunda Ottona von Treskowów, Albrechtowi Ottonowi Maximilianowi Juliusowi von Treskowowi (1845 – 1901) przypadły w spadku majątki leżące po lewej stronie Warty, Trzuskotowo, znajdujące się jeszcze w ówczesnym powiecie poznańskim, liczące 7421 mórg, czyli mniej więcej 1 991 ha, posiadające własną gorzelnię oraz Tworkowo w powiecie obornickim z obszarem 3356 mórg (856 ha). Do obszaru dworskiego w Trzuskotowie zaliczane było wówczas Biedrusko i miejscowość Czerwona Niwa, obszar dworski liczący 32 dymy i 514 mieszkańców. W skład majątku wchodziła gorzelnia parowa z młynem i cegielnia. Albrecht jak większość mężczyzn w rodzinie Treskowów odebrał wykształcenie wojskowe. Dosłużył się stopnia rotmistrza, a w maju 1879 roku w nieodległym Łopuchowie pojął za żonę córkę właściciela tamtejszego majątku, dwudziestoletnią Katherine Malwine Idę Friederikę Luther. Pewnie w związku z myślą o założeniu rodziny, zakupił w 1878 roku, w pobliżu ziem przyszłych teściów, majątek Budziszewo (dziś Budziszewko) od zadłużonych Łubieńskich. Znajdował się tam obszerny pałac, a gorzelnia i urodzajne pola przynosiły spory dochód. Jednak Albrecht von Treskow nie planował zamieszkać w Budziszewie. Potrzebował solidnego zaplecza finansowego dla budowy okazałej, reprezentacyjnej siedziby na stromym zboczu w Biedrusku. Prace budowlane rozpoczęte w 1877 roku trwały do końca roku 1880. Projektantem obiektu był gorzowski architekt Ludwig Huhn. Jednocześnie z pracami budowlanymi rozplanowano wokół rezydencji malownicze krajobrazowe założenie parkowe, w którym wykorzystano naturalne nierówności tereny i wpadający do Warty strumień. Podczas budowy małżonkowie mieszkali w dworze Lutherów lub przemieszkiwała tam tylko Katherine, w każdym razie ich dwaj synowie urodzili się w Łopuchowie,  Albert Wilhelm Otto w lutym 1880 roku, młodszy Otto w październiku 1882 roku.

Po zakończeniu prac budowlanych siedziba w Biedrusku prezentowała się bardzo efektownie, z lustrzaną salą balową, piękną biblioteką, ogrodem zimowym i komfortowymi pokojami. Całości dopełniały reprezentacyjna klatka schodowa nakryta przeszklonym świetlikiem i wieża z widokiem na pola i lasy po obu brzegach Warty. Przestronny taras przed pałacem ozdobiono okazałą fontanną, do której od samego dołu stromego zbocza wiodły kamienne schody. W liczącym kilkanaście hektarów parku można było odetchnąć w ażurowej altanie bądź zadumać się spacerując którąś z licznych ścieżek. Jednak piękne miejsce nie było w stanie przynieść szczęścia Katherine, Albrechtowi i ich dzieciom. Małżeństwo wisiało na włosku, rozwód nastąpił już w kwietniu 1883 roku. Albrecht wkrótce ożenił się ponownie z młodszą o kilkanaście lat Marthą Gundlach (1863 – 1930). Małżeństwo zawarto w Wiesbaden w 1884 roku. Małżonkowie osiedli w Biedrusku, tutaj też urodziło się ich pięcioro dzieci. Albrecht zmarł w 1901 roku w także w Wiesbaden w wieku 56 lat, a rodzina sprzedała pałac w Bierdrusku wraz z całym majątkiem ziemskim armii pruskiej. Wsie Tworkowo i Trzuskotowo zostały wysiedlone i zniszczone. Na ich terenie powstał jeden z największych obozów ćwiczebnych. Wieś Biedrusko przemianowano na Weissenburg, obóz wojskowy nazwano Warthelager, a pałac stał się główną kwaterą komendanta i mieścił kasyno oficerskie. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości pałac w Biedrusku nadal pozostawał w rękach wojska. Zmiany zaszły pod koniec XX wieku. Starannie wyremontowany pałac stał nieużytkowany. Wojsko nie miało na niego pomysłu. Szczęśliwie w 2009 roku nabył go prywatny właściciel, który tchnął w niego nowe życie i sukcesywnie, z dbałością o szczegóły, odnawia historyczny obiekt.

 

Olga Krause-Matelska
Wojciech Matelski
Fundacja Nasze Podwórko